Rozmowy lumpeksowe cz.1
Bardzo często zasady funkcjonowania second-handów owiane są tajemnicą. Zastanawiamy się skąd jest towar, czy ubrania są dezynfekowane, a także czy pracownicy mają możliwość wcześniejszego zakupu lepszych ubrań. Wpadłam na pomysł stworzenia serii postów, w których zapytam właścicieli second-handów, a także pracowników, jak to wszystko wygląda z tej drugiej strony - często niedostępnej dla nas kupujących. W pierwszym poście chciałabym poruszyć kwestię sortowania odzieży z punktu widzenia pracownika, ponieważ to jeden z pierwszych etapów przygotowania odzieży do sprzedaży. Warto mieć na uwadze, że każdy lumpeks może mieć swoje własne zasady działania. Dzisiejsza rozmowa będzie anonimowa (nie będę zdradzać dokładnych danych, ponieważ mój rozmówca mnie o to prosił).
Na wstępie kilka słów od mojego rozmówcy:
Jestem pracownikiem jednej z większych sieci sklepów sh w Polsce. Posiadam wieloletnie doświadczenie na różnych stanowiskach i chciałabym opowiedzieć Wam o rzeczach, które można znaleźć w kieszeniach ubrań oraz torebek.
Skąd pochodzi towar w lumpeksie, w którym pracujesz?
Towar, który znajduje się u mnie w sh pochodzi najczęściej ze zbiórek „door to door”, czyli zbiórek bezpośrednio z domów. Jest on wywożony do sortowni, gdzie następuje jego rozdzielenie na ciuchy użytkowe, czyściwo i gadżety. Obowiązkiem pracownika jest przede wszystkim rozdzielenie odzieży użytkowej na dany typ. Oprócz tego musimy także zająć się właśnie przeszukaniem kieszeni 😉
Jakie rzeczy najczęściej można znaleźć podczas sortowania?
Bardzo często ludzie przed oddaniem ciuchów nie sprawdzają zawartości kieszeni lub specjalnie coś do nich wrzucają. Jak można się domyślić najczęściej można spotkać się z papierkami po jedzeniu, paragonami czy biletami. Częstym zjawiskiem są także pozostawione w kieszeniach pieniądze. Zdarzają się monety, ale jednak częściej można spotkać bezszelestnie banknoty, które łatwiej przeoczyć przy pozbywaniu się ubrania.
Jaka była największa suma pieniędzy, którą znalazłaś podczas sortowania?
Największą kwotą, którą widziałam w marynarce był gruby plik złożony z banknotów 50£. Znalazłam też kiedyś torbę w całości wypełnioną banknotami. Niestety po przewalutowaniu ich wartość była śmiesznie niska.
Jak to wygląda z biżuterią i gadżetami elektronicznymi, czy też jest jej sporo?
Rzadko spotyka się w kieszeniach gadżety elektroniczne, ale i to się zdarza. Są to zazwyczaj słuchawki, mp3, telefony. Natomiast najrzadziej spotykana jest złota biżuteria.
Czy wszystkie znalezione rzeczy oddajecie szefowi, czy możecie w jakiś sposób je odkupić?
Wszystkie rzeczy, które znajdziemy w kieszeniach musimy oddać szefowi. Tańszy sprzęt elektroniczny/gadżety trafia normalnie do sklepu. Natomiast produkty droższe są sprzedawane przez internet lub w kantorach. To samo dotyczy biżuterii.
Zazwyczaj my jako pracownicy nie mamy możliwości odkupienia tych droższych fantów.
Ale na nasze szczęście szef nie orientuje się w cenach wszystkich przedmiotów i czasami warto jest zapytać o możliwość kupna. W ten sposób udało mi się upolować kilka świetnych rzeczy m.in. ipoda czy aparat cyfrowy.
Czy znaleziony sprzęt jest raczej nowszy, czy są to starsze modele?
Rzeczy, które zbierane są pod domami są zapakowane zazwyczaj w jakieś reklamówki. Sprzęty które są wrzucane bezpośrednio do takiego worka (tz. celowo) są prawie zawsze starszego typu. Gdy trafi się w nich coś nowszego to zazwyczaj jest coś w nich zepsutego. Kiedyś kupiłam powerbanka, w którym było uszkodzone usb. Dla mojego chłopa to była chwila roboty, a kosztował on tylko kilka złotówek :) Te rzeczy, które pozostały w kieszeniach są nowsze. Z takich nowszych rzeczy widziałam czytniki kindle paperwhite. Zdarzały się iphony, ale najmłodszą generację którą widziałam była 6.
Ogólnie to zauważyłam, że 10 lat temu było o wiele więcej rzeczy „na czasie”. Jak znalazłam iPoda w kieszeni to był wtedy na nie szał. Zdarzały się dawniej tez iphone 4, które były sprzedawane w tamtych czasach. Teraz nie ma takich sytuacji, żeby znaleźć najnowszy model telefonu. Tak sobie gdybam, że może to przez rozwój Internetu? Teraz jest masa portali do sprzedaży i praktycznie każdy ma dostęp do sieci, gdzie może je sprzedać.
Co jeszcze (poza papierkami, biżuterią i sprzętem elektronicznym) można spotkać w kieszeniach?
Poza rzeczami, które zostały w kieszeniach przez przypadek, zdarzają się także te pozostawione celowo. W ciągu kilkunastu lat pracy spotkałam się z kilkoma listami, które pisały osoby myślące że ich rzeczy trafią do ubogich rodzin.
Czy rzeczy są sprawdzane dokładnie, czy raczej "z grubsza"?
Sortownia działa codziennie. Pracownicy sprawdzają codziennie tysiące ciuchów. Nietrudno więc o to by coś przeoczyć w kieszeniach, czy przeoczyć markę premium, która nie powinna trafić na sklep. Dlatego, zawsze sprawdzajcie metki oraz kieszenie, a być może traficie na prawdziwy skarb. Tego też Wam serdecznie życzę!
Dziękuję bardzo za rozmowę!
Mam nadzieję, że jeszcze nie raz uda nam się porozmawiać.
@chanel_z_lumpeksu
Mam nadzieję, że jeszcze nie raz uda nam się porozmawiać.
@chanel_z_lumpeksu