Gucci czy Guczi, czyli jak kupować oryginalne ubrania w lumpeksie.
Chyba każdej z nas choć raz zdarzyło się zastanawiać w lumpeksie nad oryginalnością rzeczy. Znacie też na pewno uczucie kilkusekundowej ekscytacji ,,Chanel, Chanel!", a po chwili okazuje się, że to tylko podróbka. Chciałabym Wam pokazać, jak w łatwych krokach rozpoznać, czy dana rzecz jest markowa.
Krok 1: Sprawdź wszystkie metki i logowania. Gdy metki są krzywo wszyte lub ich materiał wydaje się tandetny, możesz mieć pewność, że to podróbka. Czasem jednak metki są dość dobrze podrabiane lub są ucięte i tutaj pojawia się problem.
Krok 2: Sprawdź skład materiałowy. Jeśli ubranie ma w składzie szlachetne materiały typu len, jedwab, kaszmir to zwiększa się szansa na to, że ubranie jest oryginalne. Nie opłaca się podrabiać ubrań korzystając przy tym ze szlachetnych materiałów. Jednak mogą być od tego wyjątki.
Krok 3: Poszukaj danej rzeczy w internecie. Często na metkach możemy znaleźć wskazówki z informacjami na temat roku powstania ubrania lub czasem nawet z nazwą modelu. Gdy widzimy jakieś numerki na metce (np. RN, CA - numery identyfikacyjne), to też warto je wpisać w wyszukiwarkę wraz z firmą ubrania. Wtedy przechodzimy w Google Grafikę i szukamy naszego ubrania.
Krok 4: Sprawdź strony internetowe, które sprzedają TYLKO oryginalne ubrania (ja korzystam z 1stdibs). W wyszukiwarce na stronie wpisz firmę i uzupełnij filtry. Dzięki temu możesz znaleźć podobne rzeczy i porównać, czy metki i inne detale są takie same.
Warto pamiętać że ubrania w lumpeksie mogą być vintage i czasem ciężko sprawdzić oryginalność (dawniej nie było numerów seryjnych). Myślę, że najważniejsze jest określenie, czy ubranie jest zrobione z materiałów o najwyższej jakości oraz znalezienie identycznej rzeczy na internecie (jednak to jest czasem ciężkie). Gdy już kompletnie nie wiemy czy produkt jest oryginalny, to można poradzić się specjalistów. Określenie oryginalności może jednak kosztować ok. 20$. Z tego, co się orientuje, w Polsce nie ma strony, która wydaje certyfikaty autentyczności (mogę się mylić), więc trzeba szukać na stronach zagranicznych. Ja nigdy nie korzystałam z takiej możliwości, bo jest to dość spory wydatek.
Jeśli zastanawiacie się nad oryginalnością swoich ubrań to zawsze możecie do mnie napisać. Nie jestem super znawcą, jednak sprawdzanie oryginalności markowych rzeczy sprawia mi dużo frajdy.
@chanel_z_lumpeksu